Body painting jest znane na całym świecie.
Zabawa polega na malowaniu ciała farbą i robieniu odcisków na dużej połaci z papieru lub płótna (tak, aby zmieściło się ciało).
Taka zabawa sensoryczna dobrze oddziałująca na zmysły naszego dziecka.
W warunkach domowych polecam malowanie ciała w nagrzanym od słonka domu, najlepiej w jednorazowym pampersie którego można po zabawie wyrzucić do kosza i we wzorzystej ciemnej bluzeczce, którą z łatwością można później wyprać w wysokiej temperaturze w pralce.
Nina bawiła się w ten sposób pierwszy raz i bardzo jej się podobało!
Aż piszczała z zachwytu!
Mogła w ten sposób lepiej poznać swoje ciało, poczuć przyjemne gilgotanie pędzelka i miły chłód mokrych i gęstych farb nie tylko na swoich rączkach jak to robiła do tej pory...ale też i na innych częściach ciała!
Do zabawy potrzebne będą:
- folia (u nas kilka worków na śmieci) - zabezpieczy podłogę oraz dodatkowo stworzy nam bazę do malowania ciała (można na niej usiąść i pomalować farbą stopy. Jak dziecko na niej stanie obok podłoża z papieru to pod wplywem ciepła stopy nie zasychają od farb)
- duży biały papier podklejony do podłogi taśmą klejącą (my skleiłyśmy ze sobą taśmą klejącą od spodu kilka kartek A4 ze standardowej ryzy papieru)
- farby do malowania palcami
- pędzelki
- chusteczki nawilżane, ręcznik papierowy (po przetarcia rączek i stópek po zakończonej zabawie)
- taśma klejąca
Wiem, że taki widok może przerażać tych rodziców, którzy lubią porządek.
Pamiętajmy jednak, że dziecko uczy się przy tym świadomości swojego ciała i pobudza zmysły. Najefektywniejsza nauka jest przez zabawę. A brudne dziecko to szczęśliwe dziecko!
Pod koniec malowania wilgotnymi chusteczkami wytarłyśmy Ninie stopki, tak by mogła sama podreptać do łazienki gdzie umyłyśmy ją od stóp do głów:)
Dla uzyskania ciekawego efektu pracy, można wykleić na papierze przezroczystą taśmą klejącą jakąś literę lub kształt. Podczas zabawy pomalujemy przestrzeń obok wzorku i powstanie ciekawy wzór.
My wykleiłyśmy literkę N. :)
Uwaga!
Pamiętajmy, żeby w trakcie zabawy nie zostawiać dziecka samego!
Trzeba pilnować, aby nie wkładało rączek do buzi i nie rozszerzyło swojej twórczej ekspresji poza obszar kartek na ściany lub meble :)
Nina, Bogna, Paulina
Ostatnie zdjęcie to musi trafić do ramki i na ścianę, bo jest fantastyczne!
OdpowiedzUsuń