Książkę "Rok w lesie" autorstwa Emilii Dziubak Nina dostała od Mikołaja. To była niespodzianka dla nas obu, ja tak samo jak Nina nie znałam jej wcześniej. Jak ją zobaczyłam od razu się w niej zakochałam!
To zbiór dużych grubych kartek, na których jest przedstawionych po kolei 12 miesięcy tego samego ujęcia w lesie. Czytelnik możne obserwować jak zmienia się życie poszczególnych mieszkańców lasu. Widać jak larwy pod ziemią zimują i jak rozwijają się na wiosnę jako robaczki. Jak zwierzaki śpią w styczniu i jak się przebudzają i wychodzą z nor.
Książka jest na prawdę przemyślana i dopracowana w najdrobniejszym szczególe.
Format, wydanie i poziom szczegółowości jak i dbałość o szatę graficzną przypomina książki z serii "Ulicy czereśniowa". Jednak to jednak trochę inna książka. Tu czytelnik bardziej skupiony jest na lesie i i jego mieszkańcach.
Na początku książki są opisy wszystkich mieszkańców lasu pokazanych w książce. To takie przedstawienie kto jak się nazywa i
co jest dla niego charakterystyczne. Po ich zapoznaniu dziecko chętnie
odnajdzie każdego mieszkańca na ilustracjach.
My czytamy opis jednego zwierzaka, a potem od stycznia do grudnia śledzimy jego losy. To bardzo ciekawa zabawa. Uczy wyobraźni i pobudza ciekawość co będzie dalej. Z Niną zastanawiamy się a co wiewiórka robi w maju lub czerwcu jak robi się zrobi gorąco? albo choćby teraz? jaki mamy miesiąc?
Po przedstawieniu mieszkańców
na kolejnych stronach jest ukazana ta sama scena z lasu w której co miesiąc zmienia się wszystko, tak jak w przyrodzie. Od stycznia do
grudnia.
Polecam wszystkim tą książkę. Nawet ja mam dużą frajdę ją oglądać!. Urzekła nas bardzo i na pewno będzie nam służyć jeszcze długo!
Ale uwaga!
Widziałam druga książkę z tej serii - "Rok w mieście" autorstwa Katarzyny Boguckiej. I zdecydowanie odradzam jej zakup. Jest ona wydana w serii i jej okładka wygląda bardzo podobnie jak "Rok w lesie". Chodzi w niej o to samo, ale obrazki są zgoła inne.Jest inny autor i książka dlatego też jest zupełnie inna. Zdecydowanie nie podobała mi się. Jest mało kolorowa i bardzo nieczytelna. To moja subiektywna opinia, ale uważajcie! Polecam najpierw samemu obejrzeć ilustracje, zanim kupicie całą serię. My pozostaniemy zdecydowanie na tej jednej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz