Postanowiłyśmy z Niną zamknąć jesień w słoiku:) Poszłyśmy na długi spacer i wybrałysmy kolorowe, małe listki. Nina weszła w fazę różu... więc głównie zbierała czerwone :) Ja starałam się jej pokazać jakie piękne są odcienie brązu i żółci:) ach te małe księżniczki! :) mam nadzieję, że to kiedyś minie...:)
Lampiony to mój pomysł na oswajanie Święta Zmarłych. Trafią one na grób pradziadka, którego Nina miała szansę poznać! Czasem odwiedzamy grób pradziadka i tłumaczę jej, że pradziadek już zasnął na zawsze. Przemijanie to rzecz naturalna, więc nie unikam tematu, a staram się go przekazać w sposób delikatny. Nasz prezent dla pradziadka Miecia, na pewno by mu się spodobał! Super, że możmey coś razem zrobić i go wspomnieć. Tym bardziej, że to jak kochał Ninę i się ciesszył jej obecnością zawsze pozostanie w moim sercu.
Tymczasem zapraszam na tutorial. Przed nami weekend, an pewno zdążycie zrobić swoje lampiony!
Do zrobienia jesiennego lampionu potrzebne będą:
- kolorowe liście (najlepiej małe, bez twardego łyka, aby bez problemu się przykleiły)
- duży słoik
- klej wikol i pędzelek
- kolorowa bibuła - u nas zółta
- brokat
- kolorowa wstążka
- taśma klejąca, nożyczki
Czysty i suchy słoik smarujemy klejem przy pomocy pędzelka.
Z bibuły wycinamy prostoką i delikatnie przyklejamy go do słoika. Czekamy aż wszystko wyschnie.
Listki smarujemy delikatnie klejem i przykładamy do suchego słoika.
Całość posypujemy brokatem i naklejamy po obwodzie szeroką taśmę klejącą.
Gwint słoika obwiązujemy kolorową wstążką wykańczając ją kokardką.
Gotowe!
Teraz możemy wstawić świeczki (gdy planujemy zostawić lampion w mieszkaniu) lub wkład do zniczy (gdy planujemy postawić go na grobie).
Wieczorem, gdy zaświeciłyśmy nasze lampiony w domu zrobił się wręcz magiczny, jesienny klimat. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz