czwartek, 4 maja 2017

Wirujące rybki z odrysowanych rączek DIY


Jak już Wam kiedyś wspominałam, Nina bardzo lubi wyprawy do ZOO. Każdą wycieczkę w naszym warszawskim ZOO rozpoczynamy wizytą u ryb. Kiedy chcę ominąć budynek z akwarium i przejść dalej do lwa, Nina od razu krzyczy "heeej, riby! riby!" I wszystko jasne... 
Wasze smyki też mają takie swoje rytuały? Lubią odwiedzać te same miejsca w tej konkretnej sekwencji?  :)
Wracając do ryb...na wyprawę do ZOO  na razie nie ma szans, u nas zimno i cały czas pada…
Uwięzione w domu dzisiaj z Niną wspominamy nasze wyprawy i robimy kolorowe, błyszczce rybki w kształcie rączek. Zawieszone na półeczce wirują jak w akwarium.


Do zrobienia rybek potrzebować będziemy:
  • sztywny papier w kolorach: zielonym, żółtym, różowym i czerwonym oraz czarnym (do stworzenia szablonu)
  • samoprzylepny papier w kolorze pomarańczowy (z niego zrobimy rybkom usta)
  • mazaki: ciemnozielony, pomarańczowy, czerwony i granatowy
  • samoprzylepne ruchome oczy
  • trójwymiarowe naklejki kryształki
  • ołówek, gumka do ścierania, klej, nożyczki, brokat w różnych kolorach
  • biała nitka i igła


Co robimy:
Na sztywnym papierze odrysowujemy dłoń dziecka. Wycinamy szablon.
Za pomocą szablonu odrysowujemy kształt rączki na kolorowych kartonach. Wycinamy.
 


Przyklejamy oczka i usta z dwóch stron.
Mazakami  rysujemy płetwy i łuski na brzuszku.


Smarujemy rybkę klejem i posypuje brokatem.
Dajemy rybkom chwilę, żeby wyschły, powtarzamy to samo z drugiej strony.
Kiedy rybki są już suche i mienią się brokatem naklejamy naklejki.
 

Na koniec przeszywamy rybkę igłą z nitką.
Nitkę przyklejamy taśma klejącą w pokoiku dziecka. U nas zawisły na półeczce. Wirują i pływają jak w akwarium!


My z Niną często wymyślamy zabawy na niby. Ostatnio u nas hit – ucieczka przed rekinem. Tym razem towarzyszą nam także rybki J Czas bycia dzieckiem to wspaniały czas. Ta magia zabaw na niby i ta radość podczas wymyślania jest dla mnie prawdziwą magią. Chętnie towarzyszę Ninie w tych jej pomysłach. Super, że mnie zaprasza! Polecam Wam, nie patrzcie na listę co trzeba jeszcze w domu zrobić, ten czas ucieka i warto na chwilę w nim się zatrzymać!
Pozdrawiam 
Nina, Bogna i Paulina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz