W ten weekend świętujemy zaległe urodziny Taty :)
...40 lat...
wow! to już poważny wiek:) Na szczęście ja jestem dużo młodsza od Krzyśka:) :) ;)
Na tak wyjątkową okazję przygotowałam imprezę w kolorystyce złoto-czarnej z nobliwym wąsem w tle:)
Zapraszam na garść inspiracji:)
Na ścianie pod sufitem zawisła biało-czarno-złota girlanda.
Wycięte trójkąty ze sztywnego papieru na szczycie przebiłam dziurkaczem.
Przez otwory przewlekłam sznurek. Najlepiej wyliczyć sobie sznurek o 1/3 dłuższy niż zakładamy, bo dochodzi jeszcze mocowanie do ściany i przewlekanie przez girlandę.
Z brokatowego papieru samoprzylepnego wycięłam cyfrę 40. Najpierw wydrukowałam duże cyfry na zwykłym papierze z drukarki (wybrałam czcionkę Broadway style w MS Word) i odrysowałam je na prawej stronie brokatowego papieru. Następnie wycięłam i przykleiłam do ściany. Z resztek złotego papieru zrobiłam dziurkaczem małe krążki i ozdobiłam nimi białe proporczyki.
Dodatkowo girlandę leciutko musnęłam pędzelkiem posypanym złotym brokatem.
Złoty to kolor, z którym trzeba uważać. Za dużo wygląda tandetnie, ale w małej ilości bardzo szlachetnie:)
Dlatego zdecydowałam się na złote akcenty, a nie zrobiłam wszystko stricte złote.
W rogu zawisły biało-czarne balony ze złotymi gwiazdkami.
Dodatkowo gdzieniegdzie pozostawiałam czarne balony.
Na stole pojawiły się biało-czarne serwetki pod sztućce.
i rurki z wąsem do picia :)
Do picia doskonale sprawdził się kompot jesienny.
Do garnka wody wrzucamy 3 jabłka i 3 gruszki bez ogryzków, 5 goździków. Przykrywamy pokrywką i gotujemy. Po 15 min. od zagotowania zdejmujemy z palnika i przelewamy kompot przez sitko. Słodzimy do smaku. Jak lekko ostygnie gotowy jest do picia :) Polecam! Jest wyśmienity!
A na stole w ramce zawitało trochę humoru w tle:)
Na deser przygotowałam trzy ciasta ozdobione samodzielnie zrobionymi proporczykami.
Szarlotka z malinami na mące owsianej.
Amerykański cheescake czekoladowy
I tort bezowy z brzoskwiniami i sosem malinowym.
Do pamiątkowego zdjęcia przygotowaliśmy dla każdego gościa wąsy na patyczku :)
Takie foto-pamiątki zawsze wywołują u mnie uśmiech na twarzy! warto je robić:)
Na menu obiadowe wymyśliłam:
- prowansalska zupa cebulowa
- pieczone ziemniaki
- strogonow wołowy z pieczarkami i suszonymi pomidorami
- sałatka z tartej marchewki
- marchewka glazurowana w soku pomarańczowym i imbirze.
Wszystkiego najlepszego Krzyśku!
Przepraszam, gdzie można kupić taki ładny obrus?
OdpowiedzUsuńNajładniejsze obrusy ma dla mnie niepodważalnie Zara Home. Ten właśnie jest stamtąd 😍
OdpowiedzUsuń